Po 18 godzinnej podrozy jestesmy u celu, a zarazem poczatku naszej pielgrzymko-wyprawy. Po noclegu, na ktory dojechalismy po 22.30 pukajac do kolejnych zamknietych drzwi gdzie wisiala muszla. Trzecie miejsce okazalo sie byc skuteczne, przesypmatyczny starszy Pan mowiacy po rosyjsku skierowal nas do przesympatycznego Baska, ktory podwziozl nas swoim uroczym dostawczym samochodem na krzeselkach. Dla niektorych szczesciarzy byla to podroz zycia. Zamknieci na pace nie wiedzac gdzie jada poddali sie woli Baska. Nocowalismy wykorzystujac rozne mozliwosci jedni w aucie inni w lozkach pietrowych, a pozostali w namiocie. Rano przy sniadaniu towarzyszyla nam papuga, a ze snu o 6.30 zbudzil nas kogut piecioma sekwencjami melodyjnego ku-kuryku. Tomasz jeszcze podczas gdy my spalismy sprawnie zlozyl nasze rowery zakladajac kola, pedaly i dopompowujac spuszczone z kol powietrze. Teraz po drodze odbiera zazalenia pokornie dokonujac poprawek. Wychadzac z Albergu na droge widzimy jak grupki pieszych pielgrzymow zmierzaja na szlak. Ani nawet udalo sie z kilkoma porozmawiac w jezyku ojczystym.
My za dwie godziny, po zarejestrowaniu sie na szlaku i odebraniu paszport pielgrzyma rozpoczelismy nasza wedrowko- jazde.
Uwaga:Paszport warto zakupic w miejscu faktycznego startu na szlak Jakubowy (2euro). Kazdy pielgrzym jest rejestrowany i dzieki paszportowi i stemplom, ktore zbiera sie po trasie moze korzystac z noclegow w Alberge co łaska lub za niewielka oplata 4-15 euro.
Szlak serpentynami pnie sie do gory ok 7km.
Tomek wspomagal nas licznymi postojami i maslanka, a Ania roznymi smakolykami. Dzieki temu sprawnie dojechalismy na wzgorze widokowe Ibaneta (1057m)gdzie zasluzenie wypilismy kawke zaparzona sposobem biwakowym. Dalej szlak pogonil nas w dol. W Rancesvalles przypominamy sobie piesn o Rolandzie, a pod tablica informacyjna odmierzamy kilometry jakie nam pozostaly do Santiago de Compostela 790km. W tej miejscowosci wedrowcy maja pierwszy nocleg po stronie hiszpanskiej. My jedziemy dalej. Podziwiajac liczne piekne gorskie widoki dotarlismy do Larrasoana skad piszemy wiadomosc majac na to 20 min.